poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rozdział 13

10 KOMENTARZY I KOLEJNY ROZDZIAŁ
***********************************************************************************



Głowa mnie bolała. Otworzyłam powieki leżałam na kanapie, a Niall i Wiktoria o czymś rozmawiali chyba się kłócili. Jęk łam z bólu dopiero teraz zauważyli że się obudziłam. Szybko do mnie podeszli.

- Jak się czujesz? - zapytała Wiki
- Głowa mnie boli. - odpowiedziałam i usiadłam. 

Chłopak podał mi szklankę z wodą. Napiłam się i połknęłam jakiś proszek, który dał mi lekarz. Czasami widziałam że oboje zjadali się spojrzeniami. Ciekawe o co się pokłócili. Później się zapytam. Do domu weszła reszta. Nawet nie zauważyłam że ich nie było.

- Siema wszystkim.
- Pati chodź na mam do ciebie sprawę.
- Ok.

Szłam za Perrie na górę. Chyba do pokoju Zayn'a. Tak właśnie do niego. Usiadłam na łóżku, a obok mnie dziewczyna.

- Coś się stało? 
- Jestem w ciąży z Zayn'em. Nie chce żeby ktoś wiedział jak będzie odpowiednia pora to powiem. Wiesz tylko ty i on.
- To super! A kiedy powiecie reszcie?
- Jeszcze to ustawimy. 

Przytuliłam dziewczynę. Jejku chociaż to dobre. Jeszcze chwilę porozmawiałyśmy i zeszłyśmy na dół. W salonie chłopaki oglądali tv, a dziewczyna była w kuchni. Poszłyśmy do kuchni i usiadłyśmy na krzesłach obok dziewczyny. Wiki podała nam kawę. Tak tego mi brakowało. Chwilę rozmawiałyśmy o tym żaby gdzieś wyjechać może nad może. W końcu środek wakacji jest. Nagle poczułam silną chęć na papierosa. Wzięłam paczkę papierosów i wyszłam na taras. Odpaliłam papierosa i usiadłam na trawie. Paliłam w ciszy zaczynało padać eh no tak Londyn. Jedziemy nad to morze nie będę siedzieć w domu. Zgasiłam papierosa i weszłam do salonu.

- Jedziemy nad morze kochani! - krzyknęłam
- Co? - wszyscy razem odpowiedzieli tylko dziewczyny się cieszyły.
- Jedziemy nad morze, jedziemy nad morze! - krzyczałyśmy i skakałyśmy.
- Nigdzie nie jedziemy. - odpowiedzieli chłopaki.

Każda podeszła do swojego chłopa pocałowałam go namiętnie. Zrobiłyśmy słodkie oczka stojąc tak, aby zasłonić telewizor.

- Jedziemy nad morze! - wykrzyczeli naraz. 

Teraz wszyscy tańczyli swój taniec szczęścia. Wyglądało to komicznie. Pobiegłam po laptopa do pokoju. Szybko go chwyciłam i wróciłam do reszty. Usiadłam na podłodze i zaczęłam szukać jakiś domków gdzie byśmy mieszkali. Po godzinie szukania i marudzenia chłopaków znaleźliśmy. Dwu piętrowy domek. Każda para ma oddzielny pokoik, a i blisko do morza. I dość daleko od innych. Zarezerwowałam na tydzień w razie czego się przedłuży. Wyjazd jutro o dziesiątej.

- Dziewczyny idziemy na zakupy! -powiedziała Wiki
- No właśnie. - odpowiedziała Perrie
- Dajcie mi chwilę. - powiedziałam i poszłam do siebie do domu. 

Weszłam przebrałam się w
 Wyszłam i pobiegłam do domu chłopaków.

- Już jestem! - krzyknęłam
- To idziemy. 

Pobiegłyśmy do samochodu Perrie. Siedziałyśmy i gadałyśmy co musimy kupić. Wszystkie jakieś stroje kąpielowe no i jakieś ciuchy. Eh tyle tego. Cały czas gryzło mnie o co się kłócili dzisiaj. W końcu odważyłam się zapytać.

- Wiki mam pytanie. - patrzyłam w szybę
- Wal śmiało. - zaśmiała się
- O co się dzisiaj z Niall'em kłóciłaś?
- E.. no.. ten.. o nic takiego. - czemu ona nie chce mi powiedzieć?
- Wiktoria.. czemu nie chcesz mi powiedzieć?
- Nie o to chodzi.
- To o co?
- No bo podobno Niall twierdzi że Harry mnie zdradza, a ja mu nie wierze. - łza spłynęła po jej policzku.
- Dziewczyny jutro jedziemy nad morze, a dzisiaj jest szał zakupów. Zamknąć dupy i nie gadamy o chłopakach. - powiedziała Pezz

Dalej charłałyśmy śpiewając piosenki z radia. Po ok. 30 minutach drogi dotarłyśmy na miejsce. Najpierw kupiłyśmy bikini. Potem jakieś spodenki i bluzki, które się nam tam przydadzą. Jeszcze poszłyśmy coś zjeść. Ogólnie byłyśmy ze 4 godziny na zakupach. Jurto nas czeka pięć godzin jazdy eh.. Wróciłyśmy do samochodu. Jechałyśmy gadając o tym co kupiliśmy. Po 30 minutach byłyśmy w domu. Ja z Wiki wróciłyśmy do siebie, a Perrie pojechała się spakować bo później przyjeżdża do nas i jedziemy o dziesiątej. Nie mogę się doczekać! Weszłam do pokoju i wyjęłam dużą walizkę. Włożyłam wszystkie rzeczy. Zeszłam na dół na tam był Niall oglądający telewizor. On jest uzależniony.

- Co ty tutaj robisz?
- Czekam na ciebie.
- Chcesz coś do picia?
- Tak. 

Weszłam do kuchni żeby nalać soku. Kiedy sięgałam szklanki poczułam dłonie na moich biodrach. Szybkim ruchem odwróciłam się mój wzrok był prosto w jego piękne niebieskie tęczówki. Pocałowaliśmy się namiętnie. Chłopak mnie podsadził na blat kuchenny dalej się całując. Oderwaliśmy się od siebie.

- Ale się ciesze na to morze.
- Ja też, a zwłaszcza że będziemy tam razem. - uśmiechnęłam się i pocałowałam chłopaka.
- Kocham cie.
- Ja ciebie też. 

Zeszłam z blatu i nalałam do szklanek soku. Zaniosłam na stół w salonie. Usiadłam, a obok mnie chłopak. Nagle z góry usłyszałam głos dziewczyny.

- Patrycja pomocy!
- Już idę. 

Poszłam do pokoju siostry. Zastałam istny bałagan ledwo co ją widziałam. Chyba wszystko wywaliłam z szafy. Podeszłam do niej i zaczęłam się z niej śmiać.

- I z czego "ha"? - zapytała lekko wkurzona
- z ciebie. Co ty robisz? Pakuj się, a nie.
- Wiesz hym pakuje się i eee nie wiem co mam wziąć.
- Eh chodź. 

Podniosłyśmy się i zaczęłyśmy  wybierać jakieś ciuchy. Zajęło nam to z godzinę. Blondynek już poszedł jeszcze pomogłam posprzątać tej sierocie.

- Dobra idę. Tobie też radzę iść spać.
- Wiem. 

Poszłam do łazienki. Nalałam do wanny gorącej wody. Rozebrałam się do naga. Włączyłam muzykę w słuchawkach. Myślałam i myślałam patrzyłam na moje rany na ciele.. zaraz... czekaj... rany ! Jak ja się rozbiorę?! Jak Niall to zobaczy to ja nie wiem. Nikt nie wie że się cięłam. Boże... trudno no nic nie zrobię. Głupota boli. Wyszłam i się wytarłam ręcznikiem. Ubrałam moją piżamkę i poszłam do swojego pokoju. Położyłam się, jeszcze wzięłam na chwilę telefon i miałam dwa nieodebrane od mamy i jedną wiadomość. Najpierw przeczytałam wiadomość. Była od Niall'a. "Śpij dobrze do jutra kocham. xx" jaki on słodki. Odpisałam "Ty też. Ja mocniej. xx" potem wybrałam numer do mamy. Dawno nie gadałyśmy, ale w sumie po co? Po dwóch sygnałach odebrała.

- Halo?
- Cześć.
- Patrycja ja wiem że Ci tam lepiej, ale chciałabym mieć przy sobie.
- Było o tym myśleć kiedy cię potrzebowałam. Nie było cie. Gówno cie obchodzę! Tylko siostra mi pomagała. Nie chce tego słuchać. A i jadę nad morze więc teraz nie przyjeżdżaj. Cześć - rozłączyłam się.

Czy nie mogę normalnie rozmawiać z mamą? Powiedzieć hej jak tam? Też cie kocham? Eh no cóż chyba nie. Odłożyłam telefon i poszłam spać. Szybko zasnęłam, ale przypomniało mi się o budziku więc otworzyłam oczy nastawiłam na dziewiątą i dalej poszłam spać.





-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
No i jest 13 rozdział. Dupny :// Przepraszam, ale mało czasu i takie tam. Liczę na komentarz. Mam nadzieję że się podoba :) Przepraszam za błędy i inne niedociągnięcia. Staram się żeby było jak najmniej. Mam już napasany kolejny, ale musi być 10 komentarzy :)))
Zapraszam na drugiego bloga:

26 komentarzy:

  1. czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki anonimku, ale ujawnij się :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej, jaki fajny, czekamy na wiecej <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dajesz kolejny ;) JJ <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Super jak zwykle <3 Jestem ciekawa reakcji Nialla na te rany ;/ Pisz szybko next ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  7. Mega mega mega <3 pisz dalej <3 <3 <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny,czekam na next
    jak byś chciała to przeczytaj
    http://moje-twoje-nasze-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zarąbisty. :) ZXapraszam na mój blog. :) http://onedirectioniscwichslady.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Od dzisiaj zaczęłam go czytać i po prostu nie wiem co powiedzieć *.* Ten blog jest super ♥ Kocham go ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję <3
      Miło mam nadzieję że będziesz go dalej czytać :*

      Usuń
  11. Dallej!!! Kocham ten imagin !<3

    OdpowiedzUsuń