Doleciałam do Londynu. Zadzwoniłam po taksówkę była bardzo szybko, wsiadłam do niej i podałam kierowcy adres mojego nowego domu. Nie mogłam się doczekać jak wygląda podobno jest duży. Po około 20 minutach byliśmy na miejscu wysiadłam z auta zapłaciłam kierowcy i chwyciłam za walizki kierując się w stronę drzwi. Weszłam do środka położyłam walizki w salonie i usiadłam na kanapie rozglądając się. Faktycznie jest ogromy pomyślałam po tych słowach przypominałam sobie że muszę zadzwonić do mamy. Po paru sygnałach odebrała.
- I jak dojechałaś już?
- Tak, jesteś kochana! Najlepszy prezent! - uśmiechałam się pod nosem
- To się ciesze. Muszę kończyć wieczorem zadzwonię pa.
Po tych słowach zostałam cisze w słuchawce. Poszłam na taras zapalić papierosa nie lubię latać samolotem więc musiałam się odstresować. Nagle usłyszałam ze dzwoni mój telefon więc go podniosłam i odebrałam to była moja siostra przyrodnia.
- Hej i jak doleciałaś?
-Tak jest super. Zadzwonię do ciebie na skype bo przez telefon trochę kosztuje.
- Ok, czekam.
Po wypaleniu papierosa weszłam do środka musiałam się trochę rozejrzeć. Zaczęłam od góry. Wtargałam walizkę po schodach i dotarłam do mojej sypialni. Nie wiem po co aż dwie, ale może się kiedyś przyda. Od razu się zaczęłam rozpakowywać przy piosence, która właśnie leciała w radiu "Rock me" zaczęłam ją nucić. Lubiłam ten zespół, ale nie jestem directioner. Po rozpakowaniu się włączyłam laptopa i zalogowałam się na wszystkie portale w końcu zadzwoniłam do Wiki.
- No witam - uśmiechnęłam się do kamerki
- No to co tam? Poznałaś już kogoś?
- Jeszcze z domu nie wyszłam dopiero się rozpakowałam.
- No dobra. Miśka ja kończę dzisiaj miałam męczący dzień odezwij się jutro - puściła do mnie oczko i nacisnęłam czerwoną słuchawkę.
Też byłam zmęczona więc poszłam wziąć długą kąpiel. Siedziałam godzinę w łazience nawet nie wiem kiedy to zleciało. Wyszłam z łazienki i schodami poszłam na górę. Położyłam się i zasnęłam. Obudziłam się o dziesiątej ubrałam się w
Miałam iść biegać, ale usłyszałam burczenie mojego brzucha więc skierowałam się do kuchni. Lodówka była pełna, ale i tak wzięłam jogurt z słodką bułką. Wzięłam jedzenie i poszłam do salonu usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Zatrzymałam się na jakimś plotkarskim kanale mówili coś że chłopaki z One Direction wracają na przerwę do Londynu na rok. W sumie mnie to nie ruszyło, ale rozumiem ich bo w końcu trzeba odpocząć. Skończyłam jeść popiłam coca cola'ą i poszłam założyć moje air max'y. Wyszłam i zamknęłam drzwi odwróciłam się i nie wiedziałam w którą stronę mam iść pobiegać, ale zdecydowałam że w tą którą widzę dużo zieleni miałam nadzieje że to park. Od kiedy pale mam fatalną kondycję, ale jednak uwielbiam biegać. Kiedy dotarłam do parku usiadłam na ławce, podszedł jakiś chłopak.
- Hej. Mogę się przysiąść?
- No pewnie - zadyszana ledwo co odpowiedziałam
- Jestem Marek, a ty? - uśmiechną się do mnie i podał rękę więc ja też podałam i dodałam
- Patrycja
- Biegasz?
- Tak właśnie mam mały odpoczynek - pościłam do chłopaka oczko.
- Jak chcesz możemy pobiegać razem
- Czemu nie - uśmiechnęłam się
Pobiegliśmy dalej pokazał mi mniej więcej okolicę. Rozeszliśmy się obok piekarni niestety, ale za bardzo byłam zmęczona i ruszyłam w stronę domu. Kiedy otwierałam drzwi usłyszałam że ktoś mnie woła.
- Hej, poczekaj ! - jakiś chłopak do nie podbiegł
- He-ej coś się stało? - moja mina była zdziwiona, chociaż ten chłopaka kogoś mi przypominał.
- Tak, masz może do pożyczenia olej? -zaczął się śmiać i ja również się zaśmiałam
- Tak wejdź - Weszliśmy do domu i poszliśmy do kuchni gdzie dałam mu butelkę oleju.
- dziękuje ratujesz mnie - słodko się uśmiechną
- nie ma sprawy - pościłam oczko w jego stronę
- dobra idę, jeszcze raz dzięki - odprowadziłam go do drzwi i uświadomiłam sobie że nawet nie znam jego imienia.
Spojrzałam na zegarek było już po szesnastej więc poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Miałam ochotę na tosty więc sięgam potrzebne rzeczy i wzięłam się do roboty. Nie zajęło mi to dużo czasu. Chwaciłam talerz i poszłam do salonu, włączyłam tv leciała jakaś komedia więc ją zaczęłam oglądać. Po skończonym posiłku ruszyłam w stronę balkonu wiadomo po co. Usiadłam na trawniku oparłam się o ścianę i się zaciągnęłam dymem zamykając oczy. Naglę usłyszałam że ktoś mnie woła znowu więc otworzyłam oczy i ujrzałam wysokiego chłopaka dość przystojnego.
- Hej, pożyczysz zapalniczkę? - był na balkonie chłopaka, który był wcześniej po olej
- Tak trzymaj -podałam mu zapalniczkę i się uśmiechnęłam po chwili dodałam
- Widzę że mam sąsiadów którzy ciągle coś pożyczają - zachichotałam i pościłam oczko.
- Jak to? - zapytał zdziwiony
- No bo wcześniej z tego domu też jakiś chłopak chciał żebym mu pożyczyła olej
- A to Liam sierota haha - zaczął się śmiać
- A więc tak ma na imię. Czekaj Liam eee to ten z tego zespołu One Direction? - zrobiłam wielkie oczy
- Tak, a ja jestem Zayn, a ty jak masz na imię? -wiedziałam że mi tamten chłopak kogoś przypominał teraz już wiem
- Jaaa ja jestem Patrycja - uśmiechnęłam się
- Dobra troszkę zimno ja już idę do zobaczenia i dzięki za zapalniczkę - pomachał, a ja odmachałam i też weszłam do środka.
Usiadłam na kanapie i myślałam co teraz mam robić. Więc stwierdziłam że wezmę prysznic. Poszłam do łazienki, po paru minutach wyszłam. Poszłam do sypialni wziąć ubrania na zmianę wybrałam
po założeniu rzeczy włączyłam laptopa zobaczyłam że moja siostra jest dostępna więc nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Hej no i jak tam? - uśmiechnęłam się do kamerki
- Hej ehh.. co by tu opowiadać praca, praca i jeszcze raz praca - dziewczyna zaczęła się śmiać
- Nie uwierzysz kto jest moim sąsiadem - nagle w oknie zobaczyłam Niall'a pomachał mi, a ja jemu.
- No kto? Przystojni? - puściła mi oczko
- I to jak. To One Direction! -zaczęłam się szczerzyć
- Żartujesz sobie ze mnie?
- Poczekaj - odwróciłam kamerkę w stronę okna na szczęście chłopak nie zobaczył.
- Aaaa!!!! - krzyczała i krzyczała
- Dobra widzę, że sobie nie porozmawiamy papa tylko nie umieraj kocham - rozłączyłam się, nie liczyłam na żadne słowa.
Zeszłam do kuchni coś zjeść. Wzięłam chipsy i włączyłam film "LOL" uwielbiam go. Zasnęłam w połowie filmu. Obudził mnie dzwonek do drzwi więc poszłam je otworzyć. Zastałam Harry'ego
- Hej niech zgadnę co chcesz pożyczyć? - się uśmiechnęłam
-A właśnie że nic -zaczął się śmiać
- Ja z chłopakami zapraszam cie na obiad do nas. Poznamy się i w ogóle - uśmiechną się wraz z swoimi dołeczkami.
- no dobra. O której?
- siedemnasta?
-Pasuje -uśmiechnęłam się
Weszłam zjechałam na duł podłogi opierając się o drzwi i nie wierzyłam będę w domu pięciu mega przystojnych chłopaków ranny. Mimo że nie jestem directioners to kto by się nie cieszył? Poszłam do salonu żeby posprzątać. Kiedy zobaczyłam na zegarek uświadomiłam sobie że mam tyko dwie godziny. Szybko poszłam wsiąść szybki prysznic i umyć włosy. Poszłam do pokoju i wyjęłam z szafy rurki i bluzę z napisem "hug me" przejrzałam się w lustrze i wzięłam się za włosy oraz makijaż. Włosy związałam w luźnego koka i zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z domu jakieś 10 minut wcześniej. Zapukałam usłyszałam proszę więc weszłam i zobaczyłam ich na kanapie. Podeszłam, każdy się przedstawił. W sumie tylko wiedziałam jak mają na imię, a nawet nie do końca więc dziwnie się czułam. Usiadłam obok Niall'a i Liam'a. Po czym usłyszałam z kuchni 'do jadalni chodźcie' ruszyłam za chłopakami. W połowie posiłku przerwałam
- I jak dojechałaś już?
- Tak, jesteś kochana! Najlepszy prezent! - uśmiechałam się pod nosem
- To się ciesze. Muszę kończyć wieczorem zadzwonię pa.
Po tych słowach zostałam cisze w słuchawce. Poszłam na taras zapalić papierosa nie lubię latać samolotem więc musiałam się odstresować. Nagle usłyszałam ze dzwoni mój telefon więc go podniosłam i odebrałam to była moja siostra przyrodnia.
- Hej i jak doleciałaś?
-Tak jest super. Zadzwonię do ciebie na skype bo przez telefon trochę kosztuje.
- Ok, czekam.
Po wypaleniu papierosa weszłam do środka musiałam się trochę rozejrzeć. Zaczęłam od góry. Wtargałam walizkę po schodach i dotarłam do mojej sypialni. Nie wiem po co aż dwie, ale może się kiedyś przyda. Od razu się zaczęłam rozpakowywać przy piosence, która właśnie leciała w radiu "Rock me" zaczęłam ją nucić. Lubiłam ten zespół, ale nie jestem directioner. Po rozpakowaniu się włączyłam laptopa i zalogowałam się na wszystkie portale w końcu zadzwoniłam do Wiki.
- No witam - uśmiechnęłam się do kamerki
- No to co tam? Poznałaś już kogoś?
- Jeszcze z domu nie wyszłam dopiero się rozpakowałam.
- No dobra. Miśka ja kończę dzisiaj miałam męczący dzień odezwij się jutro - puściła do mnie oczko i nacisnęłam czerwoną słuchawkę.
Też byłam zmęczona więc poszłam wziąć długą kąpiel. Siedziałam godzinę w łazience nawet nie wiem kiedy to zleciało. Wyszłam z łazienki i schodami poszłam na górę. Położyłam się i zasnęłam. Obudziłam się o dziesiątej ubrałam się w
Miałam iść biegać, ale usłyszałam burczenie mojego brzucha więc skierowałam się do kuchni. Lodówka była pełna, ale i tak wzięłam jogurt z słodką bułką. Wzięłam jedzenie i poszłam do salonu usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Zatrzymałam się na jakimś plotkarskim kanale mówili coś że chłopaki z One Direction wracają na przerwę do Londynu na rok. W sumie mnie to nie ruszyło, ale rozumiem ich bo w końcu trzeba odpocząć. Skończyłam jeść popiłam coca cola'ą i poszłam założyć moje air max'y. Wyszłam i zamknęłam drzwi odwróciłam się i nie wiedziałam w którą stronę mam iść pobiegać, ale zdecydowałam że w tą którą widzę dużo zieleni miałam nadzieje że to park. Od kiedy pale mam fatalną kondycję, ale jednak uwielbiam biegać. Kiedy dotarłam do parku usiadłam na ławce, podszedł jakiś chłopak.
- Hej. Mogę się przysiąść?
- No pewnie - zadyszana ledwo co odpowiedziałam
- Jestem Marek, a ty? - uśmiechną się do mnie i podał rękę więc ja też podałam i dodałam
- Patrycja
- Biegasz?
- Tak właśnie mam mały odpoczynek - pościłam do chłopaka oczko.
- Jak chcesz możemy pobiegać razem
- Czemu nie - uśmiechnęłam się
Pobiegliśmy dalej pokazał mi mniej więcej okolicę. Rozeszliśmy się obok piekarni niestety, ale za bardzo byłam zmęczona i ruszyłam w stronę domu. Kiedy otwierałam drzwi usłyszałam że ktoś mnie woła.
- Hej, poczekaj ! - jakiś chłopak do nie podbiegł
- He-ej coś się stało? - moja mina była zdziwiona, chociaż ten chłopaka kogoś mi przypominał.
- Tak, masz może do pożyczenia olej? -zaczął się śmiać i ja również się zaśmiałam
- Tak wejdź - Weszliśmy do domu i poszliśmy do kuchni gdzie dałam mu butelkę oleju.
- dziękuje ratujesz mnie - słodko się uśmiechną
- nie ma sprawy - pościłam oczko w jego stronę
- dobra idę, jeszcze raz dzięki - odprowadziłam go do drzwi i uświadomiłam sobie że nawet nie znam jego imienia.
Spojrzałam na zegarek było już po szesnastej więc poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Miałam ochotę na tosty więc sięgam potrzebne rzeczy i wzięłam się do roboty. Nie zajęło mi to dużo czasu. Chwaciłam talerz i poszłam do salonu, włączyłam tv leciała jakaś komedia więc ją zaczęłam oglądać. Po skończonym posiłku ruszyłam w stronę balkonu wiadomo po co. Usiadłam na trawniku oparłam się o ścianę i się zaciągnęłam dymem zamykając oczy. Naglę usłyszałam że ktoś mnie woła znowu więc otworzyłam oczy i ujrzałam wysokiego chłopaka dość przystojnego.
- Hej, pożyczysz zapalniczkę? - był na balkonie chłopaka, który był wcześniej po olej
- Tak trzymaj -podałam mu zapalniczkę i się uśmiechnęłam po chwili dodałam
- Widzę że mam sąsiadów którzy ciągle coś pożyczają - zachichotałam i pościłam oczko.
- Jak to? - zapytał zdziwiony
- No bo wcześniej z tego domu też jakiś chłopak chciał żebym mu pożyczyła olej
- A to Liam sierota haha - zaczął się śmiać
- A więc tak ma na imię. Czekaj Liam eee to ten z tego zespołu One Direction? - zrobiłam wielkie oczy
- Tak, a ja jestem Zayn, a ty jak masz na imię? -wiedziałam że mi tamten chłopak kogoś przypominał teraz już wiem
- Jaaa ja jestem Patrycja - uśmiechnęłam się
- Dobra troszkę zimno ja już idę do zobaczenia i dzięki za zapalniczkę - pomachał, a ja odmachałam i też weszłam do środka.
Usiadłam na kanapie i myślałam co teraz mam robić. Więc stwierdziłam że wezmę prysznic. Poszłam do łazienki, po paru minutach wyszłam. Poszłam do sypialni wziąć ubrania na zmianę wybrałam
po założeniu rzeczy włączyłam laptopa zobaczyłam że moja siostra jest dostępna więc nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Hej no i jak tam? - uśmiechnęłam się do kamerki
- Hej ehh.. co by tu opowiadać praca, praca i jeszcze raz praca - dziewczyna zaczęła się śmiać
- Nie uwierzysz kto jest moim sąsiadem - nagle w oknie zobaczyłam Niall'a pomachał mi, a ja jemu.
- No kto? Przystojni? - puściła mi oczko
- I to jak. To One Direction! -zaczęłam się szczerzyć
- Żartujesz sobie ze mnie?
- Poczekaj - odwróciłam kamerkę w stronę okna na szczęście chłopak nie zobaczył.
- Aaaa!!!! - krzyczała i krzyczała
- Dobra widzę, że sobie nie porozmawiamy papa tylko nie umieraj kocham - rozłączyłam się, nie liczyłam na żadne słowa.
Zeszłam do kuchni coś zjeść. Wzięłam chipsy i włączyłam film "LOL" uwielbiam go. Zasnęłam w połowie filmu. Obudził mnie dzwonek do drzwi więc poszłam je otworzyć. Zastałam Harry'ego
- Hej niech zgadnę co chcesz pożyczyć? - się uśmiechnęłam
-A właśnie że nic -zaczął się śmiać
- Ja z chłopakami zapraszam cie na obiad do nas. Poznamy się i w ogóle - uśmiechną się wraz z swoimi dołeczkami.
- no dobra. O której?
- siedemnasta?
-Pasuje -uśmiechnęłam się
Weszłam zjechałam na duł podłogi opierając się o drzwi i nie wierzyłam będę w domu pięciu mega przystojnych chłopaków ranny. Mimo że nie jestem directioners to kto by się nie cieszył? Poszłam do salonu żeby posprzątać. Kiedy zobaczyłam na zegarek uświadomiłam sobie że mam tyko dwie godziny. Szybko poszłam wsiąść szybki prysznic i umyć włosy. Poszłam do pokoju i wyjęłam z szafy rurki i bluzę z napisem "hug me" przejrzałam się w lustrze i wzięłam się za włosy oraz makijaż. Włosy związałam w luźnego koka i zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z domu jakieś 10 minut wcześniej. Zapukałam usłyszałam proszę więc weszłam i zobaczyłam ich na kanapie. Podeszłam, każdy się przedstawił. W sumie tylko wiedziałam jak mają na imię, a nawet nie do końca więc dziwnie się czułam. Usiadłam obok Niall'a i Liam'a. Po czym usłyszałam z kuchni 'do jadalni chodźcie' ruszyłam za chłopakami. W połowie posiłku przerwałam
-Kto to gotował?
- Ja -odezwał się loczkowaty
- Bardzo dobre -uśmiechnęłam się i wróciłam do jedzenia.
Jak już skończyliśmy poszliśmy do salonu żeby coś obejrzeć. Harry z Niall'em sprzątali więc siedziałam z resztą nagle zaczęli mnie pytać.
- Skąd jesteś? -zapytał Zayn
- Z polski -uśmiechnęłam się do nich
- A co cie sprowadza do Londynu? - zapytał mnie lou
- Chciałam zacząć wszystko od nowa
- Spoko - powiedział Zayn i kiwną głową w stronę balkonu domyśliłam się i wstałam.
- Ja -odezwał się loczkowaty
- Bardzo dobre -uśmiechnęłam się i wróciłam do jedzenia.
Jak już skończyliśmy poszliśmy do salonu żeby coś obejrzeć. Harry z Niall'em sprzątali więc siedziałam z resztą nagle zaczęli mnie pytać.
- Skąd jesteś? -zapytał Zayn
- Z polski -uśmiechnęłam się do nich
- A co cie sprowadza do Londynu? - zapytał mnie lou
- Chciałam zacząć wszystko od nowa
- Spoko - powiedział Zayn i kiwną głową w stronę balkonu domyśliłam się i wstałam.
Po chwili chłopak wstał i ruszyliśmy na balkon. Wyjęłam z kieszeni paczkę papierosów i zapalniczkę. Po czym usiedliśmy na krzesłach tyłem do szyb od wejścia.
- Masz zapalniczkę czy mam Ci pożyczyć swoją? - zaczęłam się śmiać
- Nie spoko mam tym razem - i wyjął ją z kieszeni
- Jesteś jedyny który tu pali?
- Niestety tak, teraz mam chociaż z kim posiedzieć - uśmiechną się i nagle sałata się cisza.
Kiedy skończyliśmy palić weszliśmy do domu. Spojrzałam na zegarek i stwierdziłam że już muszę iść. Podeszłam do chłopaków żeby się pożegnać.
- Dobra ja już tutaj dupy wam nie zawracam i idę -zachichotałam
- Nie zawracasz na dupy. Chodź tu - loczkowaty podszedł do mnie i złapał za rękę.
-No chodź - pociągną mnie w stronę kanapy.
-Ale na prawdę.. - w połowie słowa przerwał mi Niall
-Ale naprawdę masz tu zostać - uśmiechną się i usiadłam obok loczka i blondynka.
Siedzieliśmy i nagle Louis zaproponował żeby włączyć jakiś film chłopaki postawili na horror mi to obojętne było. Włączyli "obecność" nie bałam się bo to widziałam już wiele razy, ale nie chciałam się odzywać. Nagle poczułam że ktoś mnie szturcha.
- Hej mała wstawaj - otworzyłam oczy i zobaczyłam zielone oczy
- Zasnęłam? - przeraziłam się
- Tak i to na mnie - uśmiechnął się i pokazały się jego dołeczki
- Przepraszam zapewnię było ci nie wygodnie. Było mnie obudzić od razu
- Spokojnie nie było tak źle
Przerwał nam Zayn, wchodząc od domu. Widoczne gdzieś wyszedł.
- Co się tu dzieje? - miał poważną minę, ale nie długo, zaraz zaczął się śmiać
- Podobno zasnęłam. Przepraszam i chyba już pójdę. - wstałam i podeszłam żeby się pożegnać.
- Masz zapalniczkę czy mam Ci pożyczyć swoją? - zaczęłam się śmiać
- Nie spoko mam tym razem - i wyjął ją z kieszeni
- Jesteś jedyny który tu pali?
- Niestety tak, teraz mam chociaż z kim posiedzieć - uśmiechną się i nagle sałata się cisza.
Kiedy skończyliśmy palić weszliśmy do domu. Spojrzałam na zegarek i stwierdziłam że już muszę iść. Podeszłam do chłopaków żeby się pożegnać.
- Dobra ja już tutaj dupy wam nie zawracam i idę -zachichotałam
- Nie zawracasz na dupy. Chodź tu - loczkowaty podszedł do mnie i złapał za rękę.
-No chodź - pociągną mnie w stronę kanapy.
-Ale na prawdę.. - w połowie słowa przerwał mi Niall
-Ale naprawdę masz tu zostać - uśmiechną się i usiadłam obok loczka i blondynka.
Siedzieliśmy i nagle Louis zaproponował żeby włączyć jakiś film chłopaki postawili na horror mi to obojętne było. Włączyli "obecność" nie bałam się bo to widziałam już wiele razy, ale nie chciałam się odzywać. Nagle poczułam że ktoś mnie szturcha.
- Hej mała wstawaj - otworzyłam oczy i zobaczyłam zielone oczy
- Zasnęłam? - przeraziłam się
- Tak i to na mnie - uśmiechnął się i pokazały się jego dołeczki
- Przepraszam zapewnię było ci nie wygodnie. Było mnie obudzić od razu
- Spokojnie nie było tak źle
Przerwał nam Zayn, wchodząc od domu. Widoczne gdzieś wyszedł.
- Co się tu dzieje? - miał poważną minę, ale nie długo, zaraz zaczął się śmiać
- Podobno zasnęłam. Przepraszam i chyba już pójdę. - wstałam i podeszłam żeby się pożegnać.
I tak podchodziłam do każdego dając bu buziaka w policzek, kiedy podeszłam to Harry'ego to mnie przytulił.
- za co to? - zdziwiłam się
- bluza - spojrzał na nią i po chwili przyciągnął mnie do siebie.
Staliśmy tak chwilę, aż w końcu wyszłam z ich domu wzięłam głęboki wdech i ruszyłam w stronę swoich drzwi. Kiedy weszłam poszłam do kuchni nalać soku pomarańczowego. Włączyłam tv i zaczęłam przełączać kanały. Nic ciekawego nie znalazłam wiec po zjedzeniu odłożyłam talerz do zmywarki i ruszyłam w stronę łazienki. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w krótką do pępka bluzkę i leginsy. Weszłam do sypialni i zobaczyłam że w domu chłopaków jest zapalone światło, nie patrzyłam się żeby nie było że podglądam. Włączyłam laptopa i zalogowałam się na TT, fb itp. Stwierdziłam że zaobserwuje chłopaków po chwili oni zaczęli mnie. Nagle pojawiło mi się na monitorze połączenie od siostry wiec najechałam myszką na zieloną słuchawkę. Rozmawiałyśmy godzinę o niczym ważnym. Opowiedziałam jej o obiedzie. Po skończonej rozmowie wyłączyłam laptopa i zakryłam się kołdrą, prawie zasnęłam, ale zadzwonił mój telefon.
Staliśmy tak chwilę, aż w końcu wyszłam z ich domu wzięłam głęboki wdech i ruszyłam w stronę swoich drzwi. Kiedy weszłam poszłam do kuchni nalać soku pomarańczowego. Włączyłam tv i zaczęłam przełączać kanały. Nic ciekawego nie znalazłam wiec po zjedzeniu odłożyłam talerz do zmywarki i ruszyłam w stronę łazienki. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się w krótką do pępka bluzkę i leginsy. Weszłam do sypialni i zobaczyłam że w domu chłopaków jest zapalone światło, nie patrzyłam się żeby nie było że podglądam. Włączyłam laptopa i zalogowałam się na TT, fb itp. Stwierdziłam że zaobserwuje chłopaków po chwili oni zaczęli mnie. Nagle pojawiło mi się na monitorze połączenie od siostry wiec najechałam myszką na zieloną słuchawkę. Rozmawiałyśmy godzinę o niczym ważnym. Opowiedziałam jej o obiedzie. Po skończonej rozmowie wyłączyłam laptopa i zakryłam się kołdrą, prawie zasnęłam, ale zadzwonił mój telefon.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy i inne niedociągnięcia. Co sądzicie? Jest sens żebym pisała dalej? Ja osobiście jestem z tego rozdziału zadowolona. Czekam na wasze opinie ;)
Zaczyna się fajowo... :)
OdpowiedzUsuńsuper!!!!
OdpowiedzUsuńdalej :)
OdpowiedzUsuńZaczęło się fajnie.. :)
OdpowiedzUsuńTylko coś przykuło moją uwagę: "uśmiechną się i nagle SAŁATA się cisza." hahahahha :D No nic.. :D ♥