Dzisiaj mija piąta rocznica śmieci Patrycji. Ten czas tak szybko leciał. Dwa lata po jej śmierci nie mogłem dać sobie rady. Zamknąłem się w sobie i codziennie przechodziłem pod jej grób. Nadal temat o niej jest dość ciężki. Ciagle czuje pustkę w sobie jak ktoś by zabrał polowe mnie. Nasza córka przeżyła. Jak by nie moi przyjaciele nie wiem co by z nią teraz się działo. Wiele się zmieniło po jej odejściu. Perrie z Zayn'em i swoimi dziećmi przeprowadzili się dwie ulice od nas. Za miesiąc biorą ślub. Wiktoria i Harry nadal są ze sobą. Mieszkają w naszym starym domu razem z Liam'em. Rok temu Harry oświadczył się dziewczynie. Przez tydzień o niczym innym nie rozmawiała. Liam spotyka się z tamcerką o imieniu Danielle. Jest dość ładna. Słyszałem coś na temat że mają razem zamieszkać. Louis. Louis totalnie się pogrążył. Obwiniał się na początku. Zaczął ćpać i kompletnie przestał interesować się innymi. Nie mógł się pogodzić ze jego "jedyna, najlepsza przyjaciółka odeszła." Pomagaliśmy mu wymawiając że Patrycja nie była by z tego zadowolona. Z czasem wrócił do sobie. Jednak stał się biseksualny. Obecnie spotyka się z chłopakiem, którego imienia nie znam. Za to on mieszka najdalej od nas jednak często nas odwiedza. A ja. Ja mieszkam z moją córką w domu mojej dziewczyny. Myślałem nad sprzedażą jednak szybko z tego
zrezygnowałem. Za dużo wspomnień. Pomogłem dziewczynie założyć jej białe conversy na małe stopy. Patrycja bo tak właśnie się nazywała moja córka miała już 5 lat. Była mądra jak na swój wiek. Mogę stwierdzić że czasami potrafi pocieszyć lepiej niż ktokolwiek inny. Jest podobna do swojej mamy. Ma długie brąz kręcone włosy. Oczy ma niebieskie, a rysy twarzy podobne do Patrycji. Założyłem kurtkę i razem z dziewczynką wyszliśmy. Swoimi małymi paluszkami złapała mnie za palec od ręki. Usmiechnełem się pod nosem. A co do zespołu to już nie koncertujemy. Czasami piszemy coś do fanów czy robimy jakieś spotkania. Na trasy nie byłoby czasu dlatego zrezygnowaliśmy z tego, aby zając się życiem, rodziną. Pokonywalem dobrze znaną mi drogę. Czułem jak dziewczynka drepcze za mną ściskając moje palce. W końcu stanąłem na przeciwko tabliczki z imieniem Patrycji. Za każdym razem kiedy tu przychodzę czuje że jest obok mnie. Cholernie chciałbym znowu ją dotknąć. Pocałować, czy powiedzieć na dobranoc "Kocham Cię." Znowu patrzeć w jej czekoladowe oczy, albo rozśmieszać w trudnych chwilach. Czy po prostu być przy niej. To z nią wychowywać nasze dziecko i patrzeć jak mówi swoje pierwsze słowa. Z nią przeżywać najpiękniejsze i te najgorsze chwile. Jednak jedynie co mi zostaje to przyjść pod jej grób i wypatrywać się w niego przypominając sobie wszystko. Poczułem jak mała dziewczynka mnie ciągnie, abym uklękną. Zrobiłem więc tak. Patrycja patrzyła na mnie swoimi dużymi niebieskimi oczami.
- Tato nie płacz. Mamusia jest z nami. - jej mała rączka powędrowała na moją klatkę. - Tutaj. - wskazała palcem na serce.
W tym mencie dziekowalem wszystkim ze ją mam. Nie mogłem się powstrzymać aby się nie uśmiechnąć i jej nie przytulić. Jej rączki oplotły się wokół mojej szyki, a ja wstałem. Z dziewczynką na rękach zacząłem iść do domu, aby przygotować dla niej przyjęcie urodzinowe.
“Przypadek to słowo pozbawione sensu; nie ma niczego, co nie miałoby swoich przyczyn."
Przepraszam za błędy oraz inne niedociągnięcia.
Czytasz=komentujesz.
Ohh sie poplakalam :'(( <3333 jaki boskiiiiii
OdpowiedzUsuńNie możesz to nie może byc koniec ja rycze jakie to słodkie :c kocham <3 przepraszam że nie komentowałam tych 40 rozdziałów tylko czytałam poprostu albo nie było czasu albo byłam na telefonie gdzie nie zawsze się dał dodac komentarz ale przepraszam jeszcze raz :c ZASTANAWIAM SIĘ NAD PRZECZYTANIEM TEGO BLOGA OD NOWA :):) /pati
OdpowiedzUsuńTo było genialne . :D Ja ty normalnie rycze, dlaczego to skończyłaś? No ale ten blog był , jest i będzie idealny . Ale szkoda że tak szybko go skończyłąś. :) ;(
OdpowiedzUsuńJezus maria rycze. Ten blog jest genialny szkoda że go tak szybko skończyłaś :( mam nadzieje na nowe opowiadanie xd
OdpowiedzUsuńSmutne :'(
OdpowiedzUsuńOooo jakie smutne zakonczenie, lubilam ten blog :) :(
OdpowiedzUsuńJejku znowu płaczę <3 Super <3
OdpowiedzUsuńSmutne ;cc Ale koniec był cudowny ;cc <3
OdpowiedzUsuńSmutne :'((
OdpowiedzUsuńSzkoda, że skończyłaś tego imagina... Wiedz, że był cudowny! :))
JEZU RYCZE <>3 :C !!! czytałam ten blog 2 dni! CUDNY
OdpowiedzUsuń