sobota, 5 kwietnia 2014

Rozdział 28

Przepraszam bardzo że tak późno i krótki, ale brak czasu oraz weny :c
Next za 30 komentarzy ❤
Przepraszam za błędy oraz inne niedociągnięcia.
****************************************


Patrzyłam w jego oczy nic nie mogłam z nich wyczytać. Błądziły po pokoju. Chyba nie widział co powiedzieć. Nie chciałam zaczynać. Dzisiaj jeszcze idę do lekarza na samą myśl się boję. Nasze oczy się zetknęły.

- Niall pamiętasz ze dzisiaj idę do lekarza?
- Tak. Zawiozę cie.
- Dziękuję, a teraz słucham co jest.
- Po prostu no jestem zazdrosny.
- Nie masz o co. - pocałowałam go w policzek
- Mam. Właśnie mam.
- Kocham ciebie tylko rozumiesz? Nikogo innego. To chyba ja powinnam być zazdrosna w końcu mam sławnego chłopaka. Tyle dziewczyn o tobie marzy.
- Przesadzasz.

Zasmaialam się i Wpiłam się w usta chłopaka. Był jak zawsze idealny. Jego język idealnie pasował do mojego. Przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Oj Horan. Zaśmiałam się. Całowaliśmy się coraz namiętniej. Jękłam prosto w jego usta. Widziałam że chłopaki to się podoba bo jego kąciki ust lekko się podniosły. Lekko zacisnęłam jego dolna wargę zębami kończąc pocałunek. 

- Chcę żeby było tak jak na początku.
- Ja też. - musnęłam jego usta - Muszę się szykować. 

Wzięłam prysznic i ubrałam rzeczy jakie wczoraj dziewczyna wzięła ze sobą. 


Poszłam do kuchni gdzie wszyscy siedzieli. Przywitałam się z każdym. 

- Dobra możemy iść.  - powiedział Niall, a mnie od razu przeszedł nieprzyjemne uczucie
- Gdzie?
- Do lekarza.
- Będzie dobrze. Zadzwoń jak wyjdziesz my będziemy w sobotę.
- Dobra chodź.

Blondyn objął mnie ramieniem i wyszliśmy z domu. Wsiadłam do samochodu. Na początku nic się do siebie nie odzywaliśmy. Boje się cholernie o co chodzi. Niby wiem co mnie czeka bo nic dobrego za pewnie się nie dowiem. Najlepiej usiadła bym w kącie i zaczęła płakać. To jest zbyt silniejsze ode mnie. Ciągle mam wrażenie że to już koniec. To ostatni poranek w który się obudzę, kiedy nadejdzie to że już się nie obudzę. Jak tam jest? Jak oni to przeżyją? Jak będzie żył Niall? Chłopak który może mieć każdą, a jest z dziewczyną która umiera. Kocham go nie wyobrażam sobie jak to by było jak bym go nie spotkała. Nawet nie chce wiedzieć. Tak bardzo się cisze że on jest mimo tych wszystkich kłótni i tego że się od siebie tak oddaliśmy, ale on nadal jest. Zawsze są i dobre i złe chwile w związkach, ale jednak fajnie.

- Kochanie słuchasz mnie? - z moich myśli wyrwał mnie ten głos
- Taak. Dobra nie przepraszam zamyśliłam się.
- A o czym tam myślałaś?
- O nas i o tym że się cholernie boje.
- Ej pamiętaj jestem z tobą tak. Wszytko będzie dobrze zobaczysz.
- Jak ja się ciesze ze cie mam.
- Kocham cię błagam nie zostawiaj mnie.
- Nie mam zamiaru. 

Niall był skupiony na drodze, a ja patrzyłam się w okno. Myślałam jeszcze trochę, ale zasnęłam. Pocałunki na mojej szyj mnie obudził. Uśmiechnęłam się i otworzyłam oczy. Chłopak pocałował mnie w usta odwzajemniłam pocałunek tak kocham jak mnie całuje. 

- Idziemy.
- Nie. Nie chce. Boje się.
- Kochanie ja też, ale wiesz ze musisz. Proszę cię chodź. Będę przy tobie.
- Ale... - przerwał mi
- Ale dobrze wiesz ze musisz. Patrycja.
- No dobrze.

Wyszliśmy z samochodu. Trzymając się za ręce weszłam do gabinetu. Starszy mężczyzna pokazał mi ręką ze mam usiąść. Cały czas chłopak trzymał mnie za rękę. 

- Witam. Chciałbym pani powiedzieć o tej operacji więcej.
- Słucham.
- Tak za jakiś miesiąc bym panią operował. I jeżeli pójdzie wszytko dobrze to usuniemy raka.
- A jak nie pójdzie?
- To.. to pani nie przeżyje, ale na to są małe szanse. Dobrze tylko jeszcze zrobię kilka badań i pani jest wolna.
- Dobrze.

Niall wyszedł, a ja poszłam tam gdzie zawsze. Pobierali mi krew i robili inne rzeczy. Może się uda i przeżyje? Będę żyć normalnie. Urodzę i wychowam dzieci. Wezmę ślub? Oby... Wyszłam od razu ruszyłam do samochodu nie chciałam tu zostań, ani minuty dłużej. Siedziałam Jak by dopiero teraz do mnie to wszytko dotarło. Czyli za miesiąc będę żyć, albo nie. Kilka godzin będzie zależało czy przeżyje czy nie. Od jakiegoś faceta czy wszystko zrobi dobrze. Siedziałam ze zaszklonymi oczami Niall coś do mnie mówił, ale nie reagowałam więc ruszył do domu. Jechaliśmy w ciszy. W sumie to nawet lepiej. Teraz bym tylko się upiła i płakała oraz cięła. Zresztą to i tak mi nie pomoże. Teraz będę czekać jak na wyrok. Nie dam rady. Jestem za słaba. Co ja gadam? Już dawno nie dałam. Przez szybę widziałam mój dom oraz chłopaków. Wyszłam z samochodu. Próbowałam otworzy drzwi, ale tak trzęsły mi się ręce że nie mogłam trafić. Chłopak wizą ode mnie kluczyki i otworzył. Na reście w domu. Usiadłam na kanapie nogi podkuliłam pod brodę, a z oczu lało mi się jak z wodospadu. Blondyn uklękną przede mną. Popatrzyłam na niego jemu też chciało się płakać, ale udawał twardego. 

- Patrycja. Powiesz mi o co chodzi.
- No..no...no - nie mogłam nic z siebie wydusić
- Cii. - chłopak mnie przytulił i uspakajał. Wtuliłam się w niego.
- No bo jak się nie uda. To tylko miesiąc. Nie dam rady. Słaba jestem. - nie wiem czy zrozumiał, ale się rozpłakałam jeszcze bardziej
- Uspokoj się. Uda się. I właśnie nie jesteś słaba. Jak byś była to już dawno byś się poddała. Zobacz ile przeszłaś jestem z ciebie cholernie dumny.
- Walczę tylko dla ciebie.
- Na.. na prawdę?
- Tak.
- To walcz dalej. Zobacz wszytko się uda to obiecuję ci że pełnie twoje marzenia. Weźmiemy ślub i będziemy mieć dzieci, ale oczywiście jak przyjmiesz moje oświadczyny.
- Głupi jesteś. Nie ma innej opcji.
- Kocham cię tak że nie wyobrażasz sobie.
- Ty również. 

Pocałowaliśmy się. Dalej rozmawialiśmy o jakiś bzdurach. Już nie płakałam tylko się śmiałam. Tak się ciesze że go mam. Wiem powtarzam to w kółko, ale nie umiem inaczej. Jeszcze zadzwoniłam do reszty i wszytko im powiedziałam. Zrobiłam się coraz bardziej śpiąca. Poszłam do łazienki gdzie się przebrałam 






W łóżku już leżał Niall i robił coś w laptopie. Wtuliłam się w chłopaka, ale ten zaczął mnie całować po całym ciele. Oddałam pocałunek w usta, ale zaraz zjechał niżej.

33 komentarze:

  1. Cudowne.
    Zapraszam do siebie.
    http://angel-full-of-sins.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajne *O* <33333

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam z niecierpliwością na NEXTA<3/Pucia

    OdpowiedzUsuń
  4. Pisz dalej xx. ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebczasty jak zawsze *O* czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie piszesz, kocham twojego bloga, czytam od nie dawna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowny rozdział <3 czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. TO było FE...........................................................NOMENALNE, FANTASTYCZNE I SUPEROWE. ! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Awww♥tacy kochani ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooooo *.* Są uroczy ! :) Czekam na kolejny ;)

    Natalie♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuuuper.
    Kocham.
    <3

    OdpowiedzUsuń
  12. PiSzEsZ NaJePiEj Na SwIeCiE.
    I love you.

    OdpowiedzUsuń
  13. Awwwwww ♥ słodko :D :*
    Dalej♥♡

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny blog :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  17. Czekam na następny xD

    OdpowiedzUsuń
  18. Suuuper blog, tylko żeby następny rozdział nie było bardzo zboczony ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Plissska nexxt :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Już jest ponad 30 :**

    OdpowiedzUsuń
  21. next love you baby :) and Imagine

    OdpowiedzUsuń